niedziela, 15 października 2017

SZADŹ - IGOR BREJDYGANT




W morzu kryminałów rodem ze Skandynawii, łatwo przeoczyć nasze rodzime tytuły. Raz trafiają się lepsze, innym razem trochę mniej, a książki, które mocno wbijają w fotel, można w zasadzie policzyć na palcach jednej ręki. Ale tym razem miałam szczęście i na taki właśnie tytuł trafiłam. Od razu Wam zdradzę, że Szadź moim skromnym zdaniem, jest jednym z najlepszych kryminałów tego roku. Bez mocniej promocji, z jakże skromną, stonowaną okładką, trafia nam się prawdziwy rarytas. 

Nazwisko autora znane było mi tylko z serialu Paradoks, do którego napisał scenariusz.  Pomyślałam, że człowiek, który żyje z pisania, słabej książki, to raczej napisać nie może. I tak się stało, a nawet duże lepiej niż liczyłam, albowiem Szadź okazała się prawdziwą petardą.

Rozpoczynamy lekturę i w każdym z początkowych rozdziałów poznajemy trzy główne postacie, wokół których będzie skupiona cała akcja. Komisarz Agnieszka Polkowska - ostra, bezkompromisowa, z całą masą tajemnic, do których mocno broni dostępu. Ewa Wałkoń - młoda, twardo stąpająca po ziemi dziewczyna, której życie jak dotąd specjalnie nie rozpieszczało. Trzecia postać to - Sławomir Wolski ponad czterdziestoletni mąż i ojciec, wysoko postawiony ze znajomościami wśród największych z największych. Co połączy tych bohaterów, u których trudno doszukać się punktów wspólnych? Odpowiedź przyniesie Wam lektura książka.

Komisarz Polkowska prowadzi śledztwo w sprawie bestialskiego zabójstwa młodej dziewczyny, której zwłoki znaleziono w lesie. Początkowo śledczy są zdania, że to robota jakiegoś miejscowego pijaczka, jednak Polkowska nie uważa, żeby miejscowy alkoholik był zdolny do działania z tak wielką precyzją. Wkrótce okazuje się, że przed kilkoma miesiącami i w innej miejscowości doszło do równie brutalnego zabójstwa młodej dziewczyny, którego śledczym nie udało się rozwikłać. Polkowska uważa, że mają do czynienia z seryjnym mordercą. Policja rusza z zakrojonym śledztwem, jednak czyni to nieudolnie, że nawet na krok nie jest  stanie przybliżyć się do ujęcia mordercy. Wraz z rozwojem wypadków poznajemy tajemnice z życia prywatnego pani Komisarz, która za zasłoną twardej i ostrej policjantki, ma drugie, zgoła odmienne oblicze. Poznajemy także pozostałą  dwójkę bohaterów - a więc Ewę, w której szare i monotonne życie wkrada się tajemniczy Adam Enkratyk, a właściwie Sławomir Wolski. 

Autor książki zdecydował się zdradzić nam tajemnicę kto jest psychopatycznym mordercą młodych dziewczyn już w połowie książki. I chociaż, my czytelnicy już to wiemy, policja nadal jest daleka od rozwiązania zagadki. Choć odkryte zostały poprzednie zabójstwa, Polkowska jest zdania, że to nie koniec i na pewno będą kolejne.  

Krótkie rozdziały, sprawiają, że książkę czytało mi się błyskawicznie, miałam wrażenie, że oglądam film, w którym poszczególne klatki przelatują mi przed oczami. Akcja nie zwalnia, nie ma przestojów i pomimo, że wiem, już od połowy książki kto za tym wszystkim stoi, czytam z zapartym tchem, a serce cały czas pochodzi mi do gardła. Nie ma w tej książęce, ani jednej zbędnej sceny, ani jednego niepotrzebnego  zdania, wszytko tworzy jedną całość, w której ostania zagadka została rozwiązana w ostatniej scenie.

Powiem Wam, że już dawno nie czytałam tak doskonałego kryminału. Takiego, który sprawił, że na sto procent oderwałam się od rzeczywistości i razem z komisarz Polkowską szukałam seryjnego mordercy. Książka wciąga bez reszty. Nie przeoczcie Szadzi, gdyż bardzo rzadko trafia się na tak świetną książkę. 


ocena małgośki - 6 świetny kryminał






2 komentarze:

  1. Kolejna lektura obowiązkowa. "Paradoks" przeczytałem z przyjemnością :)
    tommy z samotni

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielkim plusem tej książki jest to, że zawiera elementy literackie, pomimo, że jest to kryminał.

    OdpowiedzUsuń