wtorek, 28 stycznia 2020

MGLISTE POWIETRZE - ANN CLEEVES


Jakże przyjemnie było po raz szósty powrócić na Szetlandy. Doprecyzowując tym razem na wyspę Unst - najbardziej wysuniętą na północ wyspę Szetlandów. Choć szczerze mówię, że z Ann Cleeves to bym mogła i na każdą inna wyspę pójść w ciemno. Lektura każdej jej książki jest niekłamaną przyjemnością. Jej styl pisania, nieśpieszny ale i nieprzegadany, rzeczowy i konkretny bardzo mi odpowiada.  

Mgliste powietrze wciąga od samego początku. Grupa przyjaciół z Londynu przyjeżdża na wesele. Po uroczystości znika jedna z dziewczyn. I tak oto mamy pytanie kluczowe - co się stało z Eleanor? Oprócz przyjemności z rozwikłania zagadki kryminalnej, do której oczywiście Jimmy dochodzi metodycznie, krok po kroku, mamy sylwetki dobrze skrojonych bohaterów. Pod płaszczem pozornie przyjacielskich relacji wychodzą na jaw zgrzyty, których na co dzień nie było widać.

Mgliste powietrze  to nasze problemy odmalowane w zamkniętej, hermetycznej społeczności. To kryminał, który chce się czytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz